BUDZĄ SIĘ OCZY MOJE PRZED ŚWITANIEM
(o. Adalbertus - modlitewnik prywatny)
W imię † Ojca i Syna i Ducha Świętego. Amen.
1. Witaj, Gwiazdo morza,
Wielka Matko Boga,
Panno zawsze czysta,
Bramo niebios błoga.
2. Ty, coś Gabriela
Słowem przywitana,
Utwierdź nas w pokoju,
Odmień Ewy miano.
3. Winnych wyzwól z więzów,
Ślepym powróć blaski.
Oddal nasze nędze,
Uproś wszelkie łaski.
4. Okaż, żeś jest Matką,
Wzrusz modłami swymi
Tego, co Twym Synem
Zechciał być na ziemi.
5. O Dziewico sławna
I pokory wzorze,
Wyzwolonym z winy
Daj nam żyć w pokorze.
6. Daj wieść życie czyste,
Drogę ściel bezpieczną,
Widzieć daj Jezusa,
Mieć w Nim radość wieczną.
7. Bogu Ojcu chwała,
Chrystusowi pienie,
Obu z Duchem Świętym
Jedno uwielbienie. Amen.
K. Dozwól mi chwalić Cię, Panno święta!
W. Daj mi moc przeciw nieprzyjaciołom Twoim!
|
Jezu mój kochany,
pozwól, że do Ciebie zwrócę się,
by okazać Ci wdzięczność
za łaskę, którą mi wyświadczyłeś,
oddając mnie
przez to nabożeństwo niewoli,
Twojej świętej Matce:
aby była moją Orędowniczką
przed Twym Majestatem
i Wspomożycielką
w mej wielkiej nędzy.
Niestety! Panie, jestem tak nędzny,
że bez tej dobrej Matki
byłbym zgubiony.
Tak, Maryja jest mi wobec Ciebie
niezbędna i potrzebna wszędzie:
by uśmierzyć Twój słuszny gniew,
gdyż tak bardzo cały czas
Ciebie obrażałem;
by powstrzymać wieczne kary
Twojej sprawiedliwości,
na jakie zasługuję;
by na Ciebie patrzeć,
mówić i modlić się do Ciebie,
do Ciebie się zbliżać
i podobać się Tobie;
by ocalić
moją duszę i dusze innych;
Jednym słowem, niezbędna,
żebym zawsze spełniał
Twoją świętą wolę
i we wszystkim przyczyniał się
do jeszcze większej
Twojej chwały.
|
Ach! Czemu ja nie mogę głosić
po całym świecie miłosierdzia,
jakie Ty dla mnie miałeś!
Czemuż cały świat nie wie o tym,
że bez Maryi już byłbym zgubiony!
Czemuż nie mogę odpłacić
godnymi aktami dziękczynienia
za tak wielkie dobrodziejstwo!
Maryja prawdziwie jest we mnie.
Ach, jakiż to skarb! Co za pociecha!
I ja, po tym wszystkim,
nie miałbym być cały dla Niej?!
Cóż by to była za niewdzięczność,
najdroższy mój Zbawicielu?!
Raczej odbierz mi życie,
niż by miało mi się przydarzyć
podobne nieszczęście:
bo wolę raczej umrzeć
aniżeli żyć nie należąc
całkowicie do Maryi.
Po tysiąckroć uznałem Ją
za całe moje dobro,
jak św. Jan Ewangelista u stóp Krzyża,
i tyleż razy Jej oddałem siebie.
Jeżeli jednak jeszcze dotąd
nie zrobiłem tego
zgodnie z Twoimi pragnieniami,
mój najdroższy Jezu,
czynię to teraz
tak, jak Ty pragniesz,
żebym to uczynił.
Jeśli widzisz
w mojej duszy i ciele
cokolwiek, co nie należy
do tej Dostojnej Królowej,
proszę Cię, wyrwij to
i odrzuć ode mnie daleko,
bo kto nie należy do Niej,
niegodny jest Ciebie.
|
O, Duchu Święty!
Udziel mi wszystkich łask
oraz zasadź, zraszaj i uprawiaj
w mojej duszy umiłowaną Maryję,
Drzewo prawdziwego Życia,
aby ono rosło, kwitło i przynosiło
obfity owoc życia.
Duchu Święty!
Daj mi wielkie nabożeństwo
i obdarz mnie wielką miłością
do Twojej Najświętszej Oblubienicy;
daj bym zawsze
w oparciu o Jej matczyne łono
nieustannie uciekał się
do Jej miłosierdzia,
tak, abyś to w Niej
kształtował we mnie
Jezusa Chrystusa,
wielkiego i potężnego,
aż do pełni Jego doskonałego wieku.
Amen!
|
Bądź pozdrowiona Maryjo,
umiłowana Córko Ojca Przedwiecznego!
Bądź pozdrowiona Maryjo,
uwielbiona Matko Syna!
Bądź pozdrowiona Maryjo,
wierna Oblubienico Ducha Świętego!
Bądź pozdrowiona Maryjo,
moja kochana Matko,
ukochana Władczyni,
moja wszechpotężna Królowo!
Bądź pozdrowiona moja radości,
moja chwało, moje serce i moja duszo!
Jesteś cała moja dzięki miłosierdziu,
a ja jestem cały Twój
dzięki sprawiedliwości.
Ale jeszcze nie jestem zupełnie Twój.
Teraz więc oddaję się Tobie całkowicie,
nic nie zatrzymując
dla siebie, ani dla innych.
I jeśli stale jeszcze
dostrzegasz we mnie
coś, co nie należy do Ciebie,
błagam Cię usuń to,
i uczyń Siebie absolutną władczynią
wszystkiego co jest moim.
Zniszcz we mnie wszystko to,
co może sprawić przykrość Bogu,
wypleń i zlikwiduj,
a zasadź we mnie i pielęgnuj
wszystko to,
co Tobie sprawi przyjemność.
|
Niechaj światło wiary
rozproszy ciemności mojego umysłu,
niechaj głęboka pokora
zajmie miejsce mojej pychy,
niechaj wzniosłe rozmyślanie
wkroczy w miejsce mojej
błądzącej imaginacji,
niechaj obraz Boga wypełnia stale
Swoją obecnością moją pamięć,
niechaj płomienna miłość
Twojego serca
rozpali oziębłość mojego,
niechaj Twoje cnoty
zajmą miejsce moich grzechów,
niechaj Twoje zasługi
będą jedyną ozdobą w oczach Boga
i przysposobią we mnie wszystko to,
czego się ode mnie oczekuje.
|
Ukochana Matko,
spraw proszę gorąco,
jeżeli to jest możliwe,
żebym nie miał
żadnego innego ducha jak Twój,
abym poznał Jezusa i Jego Bożą Wolę;
żebym nie miał innej duszy jak Twoją,
aby wielbić i wychwalać Boga,
abym nie miał innego serca jak Twoje,
żeby kochać Boga miłością
tak czystą i płomienną jak Twoja.
Nie proszę Cię o wizje,
objawienia, specjalne nabożeństwo
ani duchowe zadowolenia.
Twoim przywilejem jest,
że oglądasz Boga bardzo wyraźnie,
Twoim przywilejem jest
radować się niebiańską rozkoszą,
Twoim przywilejem jest
triumfować chwalebnie w Niebie
po prawicy Syna
i dzierżyć w dłoniach
absolutną władzę nad
Aniołami, ludźmi i demonami.
Twoim przywilejem jest
rozporządzać wszystkimi darami Boga,
tak, jak Ty sobie tego życzysz.
|
O niebiańska Maryjo,
To jest ta “najlepsza część”,
jaką Pan dał Tobie,
i jaka nigdy nie zostanie Ci odebrana
i ta myśl napełnia radością moje serce.
A jeśli chodzi o „moją część”
tutaj, na ziemi,
to nie proszę o nic innego,
jak tylko o to, co jest Twoim:
głęboko wierzyć bez duchowych radości,
radośnie cierpieć bez pociechy od ludzi,
umierać nieustannie dla siebie samego,
bez chwili wytchnienia,
i pracować gorliwie i niesamolubnie
dla Ciebie aż do śmierci,
jako najpokorniejszy sługa
spośród Twoich sług.
żebyś dla mnie otrzymała jest,
abym każdego dnia i w każdej chwili
mojego życia mógł powiedzieć:
Amen, niech się tak stanie
- wobec tego wszystkiego, co uczyniłaś,
gdy jeszcze byłaś na ziemi;
Amen, niech się tak stanie
- wobec tego wszystkiego,
co teraz czynisz w Niebie;
Amen, niech się tak stanie
- wobec tego wszystkiego,
co czynisz w mojej duszy,
ażebyś Ty Sama mogła
wychwalać we mnie Jezusa,
w czasie i w wieczności.
Amen.
|
O Jezu żyjący w Maryi,
przyjdź i żyj w Twoich sługach,
w duchu Twojej świętości,
w wypełnieniu Twojej mocy,
w prawdzie Twoich cnót,
w doskonałości Twoich dróg,
w jedności Twoich tajemnic.
Uśmierz wszelką nieprzyjacielską siłę
w Twoim duchu, ku chwale Ojca.
Amen.
|
Ojcze nasz, któryś jest w niebie
święć się imię Twoje;
przyjdź królestwo Twoje;
bądź wola Twoja jako w niebie
tak i na ziemi;
chleba naszego powszedniego
daj nam dzisiaj;
i odpuść nam nasze winy,
jako i my odpuszczamy
naszym winowajcom;
i nie wódź nas na pokuszenie;
ale nas zbaw od złego.
Amen.
Błogosławmy † Panu
Bogu niech będą dzięki
|
Kyrie, elejson. Chryste, elejson. Kyrie, elejson.
Chryste, usłysz nas. Chryste, wysłuchaj nas.
Ojcze z nieba, Boże, zmiłuj się nad nami.
Synu, Odkupicielu świata, Boże, zmiłuj się nad nami.
Duchu Święty, Boże, zmiłuj się nad nami.
Święta Trójco, Jedyny Boże, zmiłuj się nad nami.
- Święta Maryjo, módl się za nami.
- Święty Ludwiku Mario de Montfort, módl się za nami.
- Wierny Uczniu Jezusa Chrystusa, Mądrości Wcielonej,
- Serce posłuszne Duchowi Świętemu,
- Głosicielu Krzyża i Różańca,
- Niewolniku Miłości Jezusa w Maryi,
- Mistrzu prawdziwego oddania się Matce Bożej,
- Człowieku modlitwy i umartwienia,
- Człowieku ciszy i oddalenia od świata,
- Przykładzie posłuszeństwa i miłości,
- Wielce oddany Synu Kościoła,
- Wzorze kapłana i misjonarza,
- Założycielu zgromadzeń zakonnych,
- Propagatorze służby Kościołowi wśród świeckich,
- Przyjacielu chorych i ubogich,
- Chrześcijański Wychowawco młodzieży,
- Wyjednaj nam ducha Wiary, Święty Ludwiku Mario de Montfort.
- Wyjednaj nam ducha modlitwy,
- Wyjednaj nam zrozumienie Krzyża,
- Wyjednaj nam Twoje prawdziwe oddanie się Maryi,
- Wyjednaj nam Twoje umiłowanie Kościoła,
- Wyjednaj nam Twoje męstwo w próbach,
- Wyjednaj nam Twojego misyjnego ducha,
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, przepuść nam, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, wysłuchaj nas, Panie.
Baranku Boży, który gładzisz grzechy świata, zmiłuj się nad nami.
K. Święty Ludwiku Mario de Montfort, wstawiaj się za nami.
W. Abyśmy się stali godnymi obietnic Chrystusowych.
Módlmy się:
Panie, który rozpaliłeś w sercu świętego Ludwika Marii de Montfort żarliwe pragnienie głoszenia ludziom Ewangelii Twojego Syna, † pozwól abyśmy za jego przyczyną, pod przewodnictwem Maryi, byli posłuszni Twojemu Duchowi † i stali się niestrudzonymi apostołami Twojego Królestwa, wrażliwymi na głosy ubogich, w służbie bliźniemu. Przez Chrystusa Pana Naszego. Amen.
Błogosławmy † Panu
Bogu niech będą dzięki